Zaproszenie na wystawę BWA Sandomierz_Bury Zbyszek

Sztuka miejsca w Sandomierzu

Serdecznie zapraszamy na wystawę rzeźby Zbyszka Burego „Sztuka miejsca”, która prezentowana będzie od 11 marca 2022 r. w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Sandomierzu.

Zbigniew Bury, urodzony w 1966 roku w Wadowicach. Przez rok uczył się w Prywatnej Szkole Sztuk Plastycznych w Bielsku-Białej. Przy odnawianiu polichromii w Gierałtowicach zaprzyjaźnia się z artystą Karolem Pustelnikiem członkiem „Grupy Krakowskiej”. Pozostają w bliskim kontakcie, aż do śmierci Karola Pustelnika (2010).

W 1996 roku wraz z artystą Piotrem Jarguszem, założył grupę artystyczną „Studio TU”. W 1997 roku bierze udział w targach artystycznych „Kunst Findet Kunst” w Monachium, gdzie prezentuje prace poświęcone problemowi wolności w krajach postkomunistycznych.

Na uwagę zasługuje fakt, iż w 2002 roku, w Isny (Niemcy) jego projekt pod nazwą „Red Line Art – European Art.- Project 2002” zdobywa największe uznanie i zostaje zrealizowany. Wystawia zarówno w kraju jak i za granicą.

Zbigniew Bury jest artystą działającym interdyscyplinarnie, uprawiającym malarstwo, ceramikę oraz rzeźbę.

Od 2008 roku tworzy jednocześnie karykaturalne prace pod pseudonimem Alex Johanson.

Zaznaczmy, iż w 2009 roku artysta został odznaczony Srebrnym Medalem Towarzystwa „Labor Omnia Vincit”, który jest wyrazem najwyższego uznania dla dotychczasowej działalności zawodowej, artystycznej oraz społeczno-kulturalnej a w 2013 roku otrzymał odznakę „Zasłużony dla Kultury Polskiej” nadaną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Bogdana Zdrojewskiego. W 2020 r. otrzymuje Dyplom Honorowy Narodowej Akademii Sztuki Ukrainy w Kijowie.

Należy do Grupy Plastycznej NADSKAWIE działającej przy Towarzystwie Miłośników Ziemi Wadowickiej oraz Kazimierskiej Konfraterni Sztuki – Kolonii Artystycznej w Kazimierzu Dolnym.

Ekspozycja trwa do 3 kwietnia 2022 r. Zapraszamy!

Motto:
To co się robi w miłości jest zrobione dobrze.
Vincent van Gogh

Malarstwo to ryzyko, które podjąłem. Bez ryzyka nie ma prawdziwego malarstwa…Moje malarstwo nie jest chwytem reklamowym, lecz próbą zwrócenia uwagi na krzywdę ludzką, która spotyka nie tylko ofiary”.
Zbigniew Bury

Pisać o Zbigniewie Burym, to pisać o artyście, który jednym okiem się śmieje a drugim płacze. Pozornie ludyczny, rozpasany, prowokujący jest w istocie delikatny, czujący, empatyczny. Unikający patosu, ciekawy ludzkich opowieści jest nieuszeregowany, niestawkowy – Wolny. Zacytowane słowa motta dotyczą nie tylko obrazów. To artystyczne credo i wiara w Obraz Świata, w którym artysta stoi po stronie wartości i tych, którym odebrano prawo do głosu.

Opowieści egzystencjalne – odnoszą się do Doświadczenia Jego Życia. Powracający motyw Anioła /Diabła, Kolędników Beskidzkich i ptaszków to wyznanie wiary artysty w zwyczajną moc opowieści źródłowych. W latach osiemdziesiątych Zbyszek maluje portrety. Poorane bruzdami, surowe twarze. Za brzydkie żeby się podobać, za mocne żeby przejść obojętnie.

Lata osiemdziesiąte i doświadczenie stanu wojennego jest sprawcze. Powstają obrazy walczących Czeczenów. Chwała Zwyciężonym!

Kiedy po sukcesach w Niemczech przyjeżdża do niego telewizja, poproszony żeby opowiedział o sobie, On opowiada o innych. Strzeże pamięci o Karolu Pustelniku, Januszu Książku… i o innych tych, którym się mniej udało.

Studio TU – Artystyczna Grupa Zbigniew Bury/Piotr Jargusz deklarowało w 1996 roku malowanie wszędzie, gdzie życie zaniesie i widziało podobieństwo światów – sens tej deklaracji, zaskakujące podobieństwo formy i treści potwierdził pokaz naszych prac w Tychach w 2021 roku.

Zbyszek jest artystą wielu odsłon i mediów/metod. I dwóch narracji. Jest artystą, który pytanie o swój/nasz czas w dwudziestym wieku – który osiągnął w historii świata najwyższą pozycję w rankingu zabitych, ponad 100 mln ofiar – zawiera w rzeźbie diabełek, przedstawiającego chłopca ukrywającego rogatą czapkę za swoimi plecami. Wątła granica między dobrem a złem. Poezja kryje dramat.

Figura Śmierci ma kosę zrobioną z patyka. Granatowe wybroczyny czy figlarne umazanie kolędnika?Wyrzeźbił ją z osiemdziesięcioletniej wierzby, która rosła przy moście, gdzie ślizgał się na butach. Droga do świata dzieciństwa. Pierwszych wyrazistych odkryć. Droga do źródeł. Jak do rzeki. Do dźwięku maszyny do szycia ojca i domu pod lasem, w którym straszy i który omija.

Złota Górka i watażka Bury, który w dawnych czasach ukrył swoje skarby. To pod Złotą Górką postawił Zbyszek Dom bez numeru. To tam robi kratę spawając metalowe taśmy w kaligraficzny rysunek kobiety i mężczyzny.

O czym, jak nie o tęsknocie i niespełnieniu jest drewniana figura: Pierwsza Komunia Małpki, figura dziewczynki trzymającej okręcik i Aborygen.

Dwie figury Diabeł. Uwolnić Anioła i Zemsta Anioła przypominają: Bez Nocy nie ma Dnia.

Zbigniew Bury albo Alex Johanson: aktywista miejski, edukator, animator, wyrafinowany kolekcjoner. Pomysłodawca kina dyskusyjnego i galerii sztuki w Andrychowie. Tworzy murale, rzeźby i uczy prowadząc zajęcia z ceramiki dla dzieci i młodzieży. Ponad milion wejść na jego stronę.

Aktywność sprawcza. Zostawiająca w życiu innych Ważne ślady…

Twórca sytuacji. Gdyby znikł kolor ceramicznych całujących się par… i zobaczylibyśmy te ceramiczne rzeźby w czerni i bieli, dostrzeglibyśmy ich wymiar wcale nie hucpiarski i prześmiewczy, tylko dramatyczny. Pozbawione żywych kolorów figury przypominają cienie rzucane na ścianę przez wampiry w pierwszych niemych filmach grozy… zachlani weselni goście, ich o/błędne spojrzenia i raz po raz rzucane wyznanie: Szanuję cię Stefan

…..

Rozmowa 13.01.2022

– Glinę przewoziłem. Musiałem nosić. Przywiózł mi tu facet. Wyrzucił. Ponad tonę przerzucić, to trochę jest. Jestem gość. Boli mnie wszystko. Dzisiaj udowodniłem że jestem młodzieńcem. Nie wiem czy przeżyje do jutra, ale warto było.

– Ile masz lat?
– Ile ja mam lat? Ania, ile mam lat?
– Nie wiesz…
– Nie chcę mi się liczyć.

… Mam w planie Anioły z ptakami. Może to łączyć w jakieś zgraje. Szukam prostego wyrazu, żeby był czytelny i silny. Nie wiem gdzie mnie to zaciągnie. Nie wiem. Jakbym wiedział, to bym nie rzeźbił…

– Ciągnie mnie kolor. Trochę się tego boję…Na siłę nie będę malował. Ptaszki będę robił. Myślę, żeby takie stado kruków zrobić. Zauważyłem, że one wchodzą w te moje zygzaki, kraty, rączki trójkątne, nóżki trójkątne.
Ja mówię o takim czuciu. Mam to czucie – takie dynamiczne. Tak to wygląda, jakbym się cofał albo wrócił na drogę, którą szedłem.

.

Proste cięcia. Oddzielić potrzebne od zbędnego. Nie stylizacja – pragnienie. Jest siła.

Rozdzielić linią światło od mroku. Rysunki na papierze i na klockach. Lapidarne. Tę linie odnajduję w całej twórczości Zbyszka. Surrealistyczną, fantazyjną w ceramicznych figurach i surową w drewnianych. W spawanych kratach linia jest wysublimowanym barokowym rysunkiem. Zachwyca mnie. Prawda. Prawdziwość Jego twórczości. Jakie teraz swoje zwidy wyrzeźbi z ośmiu klocków – pamiątce po sadzie na Pańskiej Górze?

To co się robi w miłości zrobione jest dobrze. Warunek Van Gogha spełniony.
Sztuka Zbyszka jest afirmacją, szukaniem właściwego wymiaru i właściwych proporcji dla opowieści o obecności w jego życiu, ludzi i zdarzeń.

To odpowiedz na pytanie o formę. Formalna podstawa. Proste wyraziste cięcia służą oddzieleniu swojego od obcego, ważnego od nieważnego. Nie ma niedoróbek. Jest perfekcyjny.

W warstwie treści jego rzeźba jest zapisem zachwytu nad urodą świata. Anioł, Diabeł.

Sacrum i Profanum. Tęsknota za czystym rozdaniem. Opowieść. Bohaterowie: Dobro i Zło.

Jeden z punktów odniesienia. Nasza kultura sprywatyzowała opowieści i postacie biblijne.
Syna Bożego – Pana Jezusa sprowadzając do przydrożnej figury Frasobliwego odpoczywającego chłopa u Bolesława Ścigi a Demona zła do figury poczciwych diabłów: Boruty i Rokity.

Dlaczego diabeł ma smutne oczy? – pyta C. w komentarzu do zdjęcia opublikowanej ostatniej figury na Facebooku. Infantylny komentarz? A może nie całkiem od rzeczy?

Afirmacja – opowieści źródłowych. Odreagowanie. Lustro/a prześmiewcze grozy, niepewności, smutku, samotności, obaw. Sztuka, jako miejsce dla opowieści wstydliwych, bezdomnych, spychanych w podświadomość. Bez patosu.

….

Twórczość Zbigniewa Burego jest bezcenna przez swą moc. Ślady piły i odciski palców, które zostawia Zbyszek w swoich figurach możemy wypełnić swoimi emocjami, wzruszeniami, myślami, żeby iść dalej Swoją Drogą w swoje życie i ważności, ubogaceni, utwierdzeni, że pomimo wszystko to Piękny Świat, w którym nie jesteśmy sami.

Przyszło mi napisać tekst o Przyjacielu. Mam uczucie, że dużo pominąłem. Że nie napisałem wszystkiego o Jego sztuce, mimo że się starałem. Na szczęście siła i ważność Jego sztuki nie zależy od kilku okrągłych, brakujących zdań. Niech zatem sztuka przemówi, a reszta niech będzie milczeniem.

Kraków 30.01.2022

prof. Piotr Jargusz



Galeria Sztuki R7 | Andrychów
tel. 511062457 | 502840347
www.annaartgaleria.pl
www.facebook.com/GaleriaSztukiR7

PRACE:

fotoreportaż