Nad grobem

NAD GROBEM… – oczami Zbigniewa Burego

Zbliża się dzień 1 listopada, „Święto Zmarłych”.
Gdy nadejdzie czas ciszy i zadumy wszyscy niezależnie od tego w co wierzymy odwiedzamy cmentarze i miejsca śmierci drogich nam osób, odwiedzamy groby bliskich nam zmarłych. Zapalamy znicze i modlimy się przy mogiłach. W tym dniu chodzimy również na miejsca krwawych bitew i na cmentarze wojenne. Nie możemy zapomnieć o tych, dzięki którym żyjemy  w kraju wyzwolonym, w kraju wolnym politycznie, dlatego każdy z nas powinien się pomodlić za poległych za ojczyznę, powinien zapalić znicz na Grobie Nieznanego Żołnierza. Jest to jedyny dzień w roku, który
skłania mnie do wspomnień o zmarłych, do zadumy i refleksji.

To jedyne święto w roku, które skupia wszystkich bliskich przy mogiłach. W nawiązaniu do Święta Zmarłych galeria sztuki RYNEK 7 w Andrychowie, pragnie przedstawić serię prac „Nad grobem…” Zbigniewa Burego z Roczyn k/Andrychowa – artysty współpracującego na stałe z nami. Temat przemijania i śmierci, pogrzebu i upamiętniania to treści od dawna obecne w twórczości Zbyszka Burego… Poniżej tekst autorstwa Moniki Świętek

Nad grobem… to nowa seria prac Zbyszka Burego zapoczątkowana w roku 2005, kiedy to artysta zaczął tworzyć kompozycje złożone z zestawianych w równe rzędy kafli ceramicznych. Artysta stosuje różnobarwne szkliwienia w motywy schematycznych kwiatów, a właściwie kwiatostanów skadrowanych z bliskiej odległości, niemalże rozlewających się na boczne ścianki kafli. Osiąga w ten sposób niezwykle malarskie efekty. Kafle kompletowane są w wieloelementowe większe i mniejsze zestawy, które dywanowo pokrywają duże powierzchnie. Charakterystycznym jest, iż w kolejno powstających kompozycjach stopniowo maleje liczba kafli na rzecz zwiększenia ich formatu.

Kafle dają możliwość praktycznie nieskończonego ich multiplikowania przez dostawianie coraz to nowych jednostek oraz tworzenia dużej liczby kombinacji w sposobie ułożenia ich względem siebie przy każdorazowym montażu. Ujawnia się tu znana dotychczas z malarstwa artysty skłonność do kompozycji wieloelementowych, modułowych zarówno malarskich jaki i przestrzennych, budowanych przez rytmiczne powtarzanie tego samego lub podobnego motywu, który stopniowo jest rozwijany, modyfikowany (cykl Kraty, Brony, Trumny czy Stykówka z Czeczeni oraz cykle rzeźbiarskie).

Sam motyw kwiatu, kwiatostanu jest natomiast nowy w twórczości Zbyszka Burego. Próżno szukać go nawet w dotychczasowych pracach malarskich artysty, zaliczanych do abstrakcji geometrycznej opartej na kołach, spiralach, trójkątach i zakreskowaniach, bądź będących ekspresyjnymi przedstawieniami antropomorficznymi uzyskanymi dzięki stosowaniu eksperymentalnych technik własnych.

Obok nowego motywu, w serii Nad grobem… pojawia się po raz pierwszy na tak dużą skalę stosowana technika szkliwienia i zupełnie zaskakujące efekty, do jakich artystę prowadzi. Kompozycja jest kształtowana miękko i
czysto malarsko poprzez rozlewającą się i niczym nie ograniczaną plamę barwną z efektami laserunkowymi. Dodatkowych walorów nadaje niezwykły połysk szkliwienia, która zbliża te prace do świetlistej powierzchni emalii.
Kształtowanie formy przeradza się tu w zabawę czystym kolorem zmierzając do stopniowego od materializowania przedmiotu, porzucenia go jako wyjściowego motywu. Artysta odchodzi tu od właściwej sobie geometrii w stronę abstrakcji lirycznej. Zjawisko to nasila się w miarę powstawania kolejnych kompozycji serii i jest związane z formatem
kafli: kwiaty na mniejszych kaflach wydają się pełnie i precyzyjnie odmalowane, gdy na większych stopniowo gubią szczegóły, stają się coraz mniej czytelne i zostają po prostu dekoracyjnymi konfiguracjami plam barwnych. Efekt ten przypomina obserwowanie obiektów z bardzo bliskiej odległości, kiedy to znajome kształty nabierają innego, fantastycznego wyglądu i … znaczenia.

Kompozycje złożone z kafli zaciekawiają koncepcją i urzekają barwnością, są niezwykle estetyczne. Jednak mimo że tworzą lekki i pogodny nastrój opatrzone zostały tytułem – komentarzem zmieniającym zasadniczo sposób ich postrzegania: Nad grobem… A więc już nie sympatyczna łąka w kwiatach, nie dywan z kwiatów, nie bukiet…a kwiaty w wieńcu pożegnalnym? Zdumiewające skontrastowanie słowa i plastyki, mające na celu wywołanie skądinąd znanego u tego artysty przewrotnego efektu zaskoczenia widza. Jakby na potwierdzenie zasadności tytułu w pierwszej kompozycji z cyklu Nad grobem…  pojawiają się cztery kafle z motywem krzyża (motyw ten obecny był już wcześniej na niektórych ceramicznych tarczach – prace bez tytułu). Jednak pozostałe kompozycje z cyklu kafli z krzyżami już nie zawierają.
Autor najwyraźniej stara się odchodzić stopniowo od jakiejkolwiek dosłowności przedstawienia, wkraczając w złożoną symbolikę zarówno w sferze przedstawianego motywu jak i w sferze formalnej swoich kompozycji. Kwiat jest uniwersalnym i czytelnym symbolem obrazującym przemijanie i nietrwałość – synonimy śmierci. Podobnie jak motyl, kwiat w wielu kulturach utożsamiany jest także z duszą zmarłego. Również barwa kwiatów nie pozostaje bez znaczenia: żółte identyfikowane są ze słońcem, białe ze śmiercią lub niewinnością, czerwone z miłością ale i krwią, natomiast niebieskie z marzeniem sennym lub tajemnicą. Kwiat to również uniwersalny znak ukoronowania, zakończenia czegoś istotnego – tak jak wydanie kwiatu przez roślinę jest celem i jednocześnie kresem jej rozwoju. Potem czeka ją już tyko śmierć… Czyżby te barwne-kwieciste-ceramiczne-gobeliny to opowiedziane językiem plastycznym historie ludzi, których już wśród nas nie ma? Rodzaj ceremonii pożegnalnej dedykowanej wielu nieobecnym? Nad grobem… jest
rodzajem uniwersalnego hołdu, Zaduszek czy upamiętnienia.

Również tradycyjna forma kafla zbliżona do kwadratu, po którą sięgnął artysta (w odróżnieniu od wcześniejszych eksperymentów ceramicznych z trójkątami i tarczami), może być nieprzypadkowa i stanowić dopełnienie funeralnej
symboliki. Jeśli w kwiecie widzimy symbol duszy, o tyle kwadrat jest odwiecznym ideogramem ziemi poprzez cztery boki odpowiadające czterem stronom świata. Wszystko, co przyjmuje formę kwadratu jest ziemskie a
więc doczesne, zarówno w sensie materialnym jak i metafizycznym (w odróżnieniu od kolistego i kulistego i boskiego). W kontekście funeralnym kwadrat oznacza grób, miejsce upamiętniające ludzką bytność. Warto przy tym podkreślić, że
choć grób jest miejscem śmierci i końca, jest jednocześnie miejscem odrodzenia i początku, niesie więc nadzieję.

Temat przemijania i śmierci, pogrzebu i upamiętniania to treści od dawna obecne w twórczości Zbyszka Burego, co można zobaczyć w pracach malarskich: w Trójcy (in. Sny dzieci czeczeńskich), Trumnach czy w ceramice i w Urnach.
Podobnie motyw cyklicznego umierania i odradzania się, który w sposób schematyczny obrazuje spirala, jest częsty w pracach artysty. Cykl Nad grobem… wyróżnia się na tle dotychczasowej twórczości przede wszystkim formalnie i tu oferuje nowe jakości: od wprowadzenia kwiatu jako nowego motywu do multiplikowania, poprzez sięgnięcia po technikę szkliwionego kafla z pogranicza ceramiki i malarstwa, aby w efekcie osiągnąć bardziej liryczny sposób ekspresji. W cyklu Nad grobem… skłonność artysty do powielania motywów i tworzenia rozbudowanych powierzchniowo kompozycji przejawiła się, jak dotąd, najpełniej.
Autorka tekstu – Monika Świętek, historyk sztuki

www.annaartgaleria.pl | www.bury-art.podbeskidzie.pl

PRACE: