Zakochany Johanson
Od 14 lutego do 2 marca 2020 r. w Galerii Sztuk”i” w Punkcie Informacji Turystycznej w Andrychowie prezentowane będą prace Alexa Johansona.
Walentynkowej wystawie towarzyszyć będą wiersze absolwentek andrychowskiego Liceum Ogólnokształcącego, napisane kilka lat temu.
Spostrzeżenia widza
Jednym z pierwszych wrażeń, jakie się narzucają zwiedzającym wystawę twórczości plastycznej Zbigniewa Burego – vel Alexa Johansona jest zaskoczenie wielością tematów, odniesień, powtórzeń, form i technik. Sam artysta twierdzi, że świat jego alter ego (Alexa Johansona) jest „rzeczywistością jakby równoległą”, wyprowadzoną wprost z życia.
Spróbujmy uporządkować. Prace prezentują malarstwo, rzeźbę i ceramikę. Zwłaszcza ceramikę. Język tych dzieł nawiązuje do sztuki dziecka – swobodnych wyobrażeń rzeczywistości, mocno uproszczonych, często geometrycznych form. Swoiste „innobyty” – karykaturalne koguty, ptasie głowy, wynaturzone formy zwierzęce zaludniają ten świat.
Wypełnia go wszechobecny Eros. Szokuje mocno przerysowanymi szczegółami i dosłownością namiętnych sytuacji; obsesją seksu. Autor nawiązuje w nich do rubasznego, sowizdrzalskiego humoru, którego korzenie odnajdujemy w sztuce prymitywnej.
Współczesnym punktem odniesienia jest natomiast wirtualna rzeczywistość internetowa – swoiste „fantasy”. Ale i sam twórca.
Niektóre ptasio-zwierzęce głowy mają coś z autoportretu specyficznie „odwróconego podszewką” i odsłaniającego żartobliwy, zabarwiony odcieniem ironii stosunek do świata.
Oglądamy więc prace nawiązujące do przeszłości; aluzje do Leonarda da Vinci sąsiadują z odniesieniami do Picassa, postacie historyczne z aktualnymi wydarzeniami np. „EURO 2012 – kibole”, „Kolędnicy” i „Anioły” z „Pocałunkami”.
Spoiwem są charakterystyczne detale: guziki, broszki, nakrycia głowy, kokardki, gwiazdki, wyłupiaste oczy, dekoracyjne rysunki w stylu dziecięcych szlaczków na kołnierzykach i pieczołowicie uczesane fryzury. Wyróżnikiem twórczości tego artysty dwojga oblicza jest osobliwy klimat lekkości i zabawy, w labiryncie tematów, barw, technik i form.
Czy odsłoni jeszcze inne pokłady artystycznej osobowości?
Krystyna Korbut-Płonka
Andrychów 2014
Foto: Anna Płonka